Rzeczpospolita o Call&Fly

Rzeczpospolita o Call&Fly

Zakaz lotów w związku z pandemią? Alternatywą może być wynajęcie prywatnego samolotu.
Dziennik Rzeczpospolita przedstawia zalety korzystania z taksówek powietrznych Call&Fly w wydaniu z dn. 24.12

„Samoloty dyspozycyjne (do 19 pasażerów) są zwolnione spod wielu restrykcji oraz nie są traktowane jak transport zbiorowy. Często możemy zaoferować alternatywne rozwiązania, które pozwolą ci wrócić do domu lub najbliższych miejsc poza Polską” – reklamuje się jedna z wiodących firm branży podniebnych taksówek Call&Fly.

W czasie pandemii i przy zablokowaniu komercyjnego ruchu lotniczego wynajęcie prywatnego odrzutowca czy cessny stało się popularne. – W ubiegłym roku prywatny samolot był gotowy do usług klienta, teraz trzeba czekać w kolejce – mówi nam dyrektor w dużym porcie lotniczym w Polsce. Z tej alternatywy korzystają nie tylko bogaci biznesmeni.

Maciej Kowalczyk, dyrektor operacyjny Call&Fly, przyznaje, że zainteresowanie w pandemii jest większe. – Możemy latać na każde lotnisko na świecie bez zmian, jak przed pandemią, z tą różnicą, że teraz musimy wykazać spełnienie przez pasażerów wymagań danego kraju docelowego – tłumaczy Kowalczyk. To np. wypełnienie karty lokalizacyjnej lub posiadanie negatywnego testu na Covid-19, udokumentowanie charakteru podróży, zaświadczenie, że pobyt nie będzie trwał dłużej niż 24 godziny. – Współpracujemy z laboratoriami, w których możemy przebadać pasażerów, aby otrzymali wyniki testów na Covid-19 nawet do 24h – dodaje Kowalczyk.

Pełny artykuł dostępny na: https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/312239913-Jak-obchodzony-jest-zakaz-latania.html